Fragment notatki:
Michał Brzeziński Transgresje cielesności 1. Co to jest „przekraczanie”? Trzeba odrzucić to, co w nas zniewala nas Jacek Kaczmarski, Obława cz. III Między Tobą a mną zieje przepaść Jacek Kaczmarski, Między Nami Problem transgresji cielesności od niepamiętnych czasów musiał być wielce trudnym do podjęcia, gdyż budził sprzeciw, strach lub podziw, a te sprzeczne emocje nie zawsze, a raczej rzadko bywają sprzymierzeńcami myślenia. Średniowieczne techniki ascetyczne raz były uznawane za chwalebne i niejeden człowiek zyskał sobie świętość dzięki „umartwianiu ciała”, a raz stawały się wyklętymi nadużyciami dla uciech własnych. Raz je zalecano, raz zabraniano, nazywając pogańskimi. To już pierwszy dowód na istnienie wrodzonej potrzeby przekraczania cielesności i wznoszenia tego, co nazywa się duszą, kiedy indziej jaźnią czy res cogitans [1] , ponad to, co zmysłowe i cielesne. Człowiek poprzez ekstremalnie silne doznania, jak w praktykach joginistycznych, przezwycięża instynkty, wyzwalając czystą wolę i oczyszczając świadomość z tego, co nie należy do „jądra człowieczeństwa” czy „Boga”. Bliskość tychże jest zdumiewająca.
W przypadku refleksji nad transgresją w kontekście medialnym nieuniknione wydaje mi się pytanie o podmiot, gdyż każda transgresja, każde przekroczenie granicy jest gestem wyzwalania się kogoś - szeroko rozumianego podmiotu, z czegoś - własnej, tożsamości (cielesnej, psychicznej, społecznej czy kulturowej), czyli ograniczeń, które charakteryzują go poprzez jego relacje z tym, co wobec niego zewnętrzne. Być może źródeł transgresji należałoby szukać w samym dualizmie językowo-przedmiotowym, jako że człowiek wyzwalając się spod panowania materii za pomocą słowa, przekroczył jednocześnie barierę cielesności i stworzył inną przestrzeń - przestrzeń językową, w której obrazy i dźwięki zaklinano w pojęcia. Transgresja opiera się bowiem na wierze w podział na wewnętrzne i zewnętrzne, a więc zakłada silną podmiotowość - nie fraktalną [2] , a jeszcze modernistyczną. Podmiotowość, która jest axis mundi przestrzeni nomadycznej umysłowości.
W tym, co odkrywamy po przekroczeniu bariery ciała, odnajdujemy nową wizję cielesności, która bardzo często nie zrywa więzów tożsamości, lecz je modyfikuje. Znana mi osoba w wieku dwudziestu lat zmieniła płeć, czym wprawiła w zakłopotanie lokalną społeczność, gdyż więzy tożsamości, wcześniej uformowane przez ciało, musiały ulec transformacji w obliczu jego modyfikacji. Cielesność, tożsamość i podmiotowość są trzema szczeblami, między którymi interakcja zachodzi wolno, natrafiając na opór zarówno materii ciała, jak i relacji kulturowych. Transgresja jest reakcją na konflikt niewspółmiernych skal wartości, w którym nie kierujemy się rozsądkiem, tylko obranym, bądź też narzuconym nam niegdyś kierunkiem „rozwoju” osobowości. Kierunek ten może okazywać się zupełnie absurdalny w nowym otoczeniu, bo więzy społeczne zmieniają się wraz z pojawianiem się modyfikacji ciała lub tożsamości. Ciało usytuowane jest pomiędzy społecznością a osobowością i podmiotowością. Po akcie transgresji nasiąkamy nowymi „okolicznościami społecznymi”. Nawarstwiają się one w osobowości na wcześniejszych społecznych uwarunkowaniach, bynajmniej nie uwalniając nas od zależności psychicznych wynikających z faktu, że posiadamy tożsamość. Wzbogacają nas, co przeczy naszemu dążeniu do idei wolności jako pustki - braku uzależnień i więzów psychicznych. Przed przekroczeniem nie możemy zdawać sobie sprawy z tego, co będzie się działo z nami w
(…)
… niejednokrotnie wcześniej niż dany impuls zostanie przetworzony przez świadomość, na zasadzie wolnego przepływu - „spam”, wirusy, eliminując tożsamość, a podmiotowość sprowadzając do fikcyjnej funkcji Pana[34], to może należałoby użyć zestawienia porównującego cyberprzestrzeń do Mistycznego Ciała Chrystusa. Jeśli ktoś posądzi mnie o herezję wspomnę że podobne rozważania prowadzi katolickie pismo „Więź”[35]. Autor słusznie wskazuje różnice pomiędzy internetem takim, jaki znamy, a ideą Ciała Chrystusa. Oczywiście jest ona spowodowana różną naturą jednego i drugiego, jednak w kontekście kulturowym łączy je to, co w myśli Eliadego łączy alchemię z erą metalurgii, choć należałoby zrewidować pogląd, który stanowił dla Eliadego punkt wyjścia przy określaniu genezy alchemii. Tym razem okazało…
… głosu ludzkiego, telewizja dodatkowo granicę wzroku, jaką jest przedmiot i horyzont, które związane są z cielesnym byciem w danym miejscu[9]. Nasze widzenie kształtuje zaś sposób myślenia. Kultura nasza jest kulturą antropocentryczną. Nasze rozumienie świata jest rozumieniem widzialnego i jeśli opiera się o niewidzialne, to zawsze niewidzialne jest przetworzonym widzialnym. Psychicznie i kulturowo…
…” jedynie falę, gdyż materia posiada naturę falową, natomiast podważenie czasu i przestrzeni jako stałych sprawia, że musimy myśleć o wszechświecie jako tymczasowym układzie elementów. Potwierdza to topika biblijna, mówiąc o nieco innym kodzie niż cyfra, który ma w odróżnieniu od cyfry naturę fali: „na początku było słowo”. Słowo, które nie jest pismem, ani głosem ludzkim, lecz słowem Boga - wibracją, falą…
… na to, że nie jest ona ucieleśniona inaczej niż pod postacią Ciała Chrystusa. Jednocześnie podlegamy ograniczeniom własnego ciała, psychiki, kultury i innych czynników, co potęguje naszą egzystencjalną rozpacz. Z jednej strony jako egzystencjonalistyczny niebyt przechodzący w byt, stale stający się[32] jesteśmy wolni, a z drugiej nasze zanurzenie w świecie zniewala nas i niczym gnostycy odczuwamy nasze ciało jakby było cuchnącą…
… wirtualności, ale do tego tak skonstruowany, by odzwierciedlał hiperwirtualne sentymenty wirtualnego pomysłodawcy. Awatar staje się samoistnym bytem, stwarza więc sub-rzeczywistość, w której żyją awatary równe co do statusu ontologicznego jemu samemu. Awatar staje się więc pełnoprawnym podmiotem, jak maszyna w A.I.
Oczywiście do tego czasu, kiedy będzie trzeba myśleć nad tym czy elektryczna szczoteczka do zębów jest już podmiotem mamy chwilę na przygotowanie się mentalne do owego wielkiego spotkania z Innym, Inteligentnym Agentem[24]. Tymczasem tekstem swoim nie będę postulował zmian w prawie chroniących awatary i wrogie im symulakra w grach komputerowych.
Przyszłość jednak znowu postawi nas niebawem przed pytaniem o podmiot, choćby w takich dziedzinach nauki jak biotechnologia, lub podczas życiowych…
… pożądanie seksualne, pobudzenie emocjonalne czy stany mistyczne, a dzieje się tak pod wpływem obserwacji działania organizmu - feromonów, hormonów, lub substancji psychotropowych, za pomocą których możemy ingerować w umysłowość, a zarazem podmiotowość. Sami natomiast zbliżamy się do formy mistycyzmu czystego nieuchronnie korzystając z dorobku kultury żydowskiej przy określeniu tego, co ludzkie: „Grekom…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)