123.SĄDY TAJNE Sekcje tajne zwane też sadami tajnymi funkcjonowały w ramach sądownictwa powszechnego, ale faktycznie były wyodrębnione sekcje tajne, zwane też sądami tajnymi. Pełna historia tych sądów nie jest znana i poza Warszawą wymaga badań. Odbywały się często na terenie więzień i przez podsądnych były nazywane sądami kilowymi. W stolicy sądownictwo tajne działało w I połowie 1950 roku w Ministerstwie Sprawiedliwości. Był złożony z ..(?). Wydawał wyroki w I i II instancji, zyskał miano sądu kapturowego. W II połowie 1950 powołano sekcję karną SA w Warszawie. Tajnym sądem odwoławczym był twór w Ministerstwie Sprawiedliwości, a później sekcja tajna SN. Po 10.1956 Minister Sprawiedliwości powołał komisję do zbadania działalności sądów tajnych. Utworzenie warszawskiego sadu tajnego wiązało sie z atmosferą walki klasowej , podejrzliwości. Było to po zwrocie polit dokonanym w 1948 z inspiracji Moskwy. Obowiązywała teza Stalina o nieuchronnym zaostrzaniu się walki klasowej w miarę postępów budownictwa socjalizmu. Władza polit uzbrojona w teorie Stalina sklasyfikowała i zaliczyła ludzi do pewnych kategorii. Niektórzy zostali zaliczeni do wrogów PL. Wrogów należało zniszczyć, najlepiej zgodnie z prawem. Wytyczano im procesy o szpiegostwo lub współpracę z hitlerowcami. Oczyszczano kadry pod zarzutem wrogości lub obcości klasowej. Koncepcja zorganizowania warszawskiego sądu tajnego wpłynęła z MBP. Orzekała w składzie 3 sędziów zawodowych lub w składzie ławniczym. Oskarżający zastępca prokuratora generalnego Henryk Podlaski w porozumieniu z Leonem Chajnym rządzili sądownictwem niższych szczebli. Obsadzali wspólnie zaufanych ludzi na kluczowych stanowiskach. Wprowadzili w SN wydział polit. Do obrony w tych sądach dopuszczano tylko adwokatów zasługujących na zaufanie władzy. Najpierw byli wyznaczeni z urzędu, następnie wybierani ze specjalnie sporządzonej listy. Obrońcom nie można było robić notatek. Odwołanie musieli pisać ręcznie w kancelarii sejmu. Sądy tajne miały własne sekretariaty. Spraw prowadzonych nie zapisywano ale prowadzono własną ewidencje. Rozprawy warszawskiego s.t. odbywały sie w więzieniu mokotowskim przy zachowaniu tajności. Jak sądzono w sądzie to przy drzwiach zamkniętych. Jedyną publicznością byli oficerowie śledczy MBP, którzy prowadzili dana sprawę. Za skargę podsądnych na wymuszanie zeznań, sąd wymierzał karę. Na etapie post przyg częste było zjawisko przesłuchiwania osób w różnych sprawach. Często naruszano prawo do obrony i bezpośredniości przez przekształcanie przewodu sadowego w odczytywanie akt śledztwa. Czasem na rozprawie oprócz przesłuchania oskarżonego nie było innych przesłuchań i dowodów. Bazowano na przyznaniu sie do winy. Usuwano niewygodne zeznania, montowano fotokopie dowodów. Surowość wymiaru kar była drastyczna. W stosunku do kilku sędziów po 1956 wszczęto postępowanie dyscyplinarne ale nigdy go nie skończono. W 1957 Biuro Polityczne KC PZPR podjęło decyzje o wyciszeniu całej sprawy sekcji tajnej, bo zbrodni sądowych dopuścili sie sędziowie najbardziej oddani partii. W wielu procesach poza W-wą praktykowano tajność. Nie wiadomo jednak o stałych strukturach sądów tajnych poza W-wą.
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)