Jarosław Iwaszkiewicz, Opowiadania międzywojenne

Nasza ocena:

3
Pobrań: 1113
Wyświetleń: 2044
Komentarze: 0
Notatek.pl

Pobierz ten dokument za darmo

Podgląd dokumentu
Jarosław Iwaszkiewicz, Opowiadania międzywojenne - strona 1 Jarosław Iwaszkiewicz, Opowiadania międzywojenne - strona 2 Jarosław Iwaszkiewicz, Opowiadania międzywojenne - strona 3

Fragment notatki:


Jarosław Iwaszkiewicz Opowiadania międzywojenne Brzezina Najpierw kilka słów o głównych postaciach.
Było dwóch braci: Stach (młodszy) i Bolesław (starszy). Staś był suchotnikiem i wyjechał z rodzinnej leśniczówki do sanatorium w Szwajcarii, gdzie zakosztował „europejskiego” życia: bankiety, bale, koncerty, potańcówki, piękne kobiety (choć gruźliczki) etc. Flirtował tam z niejaką Miss Simons - ona się w nim kochała, on w niej nie. On w ogóle nigdy nie kochał żadnej kobiety (to typowe dla bohaterów Iwaszkiewicza, ten sam motyw mamy w Pannach z Wilka ). Kiedy stan Stasia uległ pozornej poprawie, która zwiastowała rychłą śmierć, zasugerowano mu, żeby pojechał gdzieś do lasu… I pojechał, wrócił w rodzinne strony. Wrócił, czekając na śmierć, pożegnawszy się z życiem, które - jak sądził - zostawił już za sobą, w Szwajcarii. Kazał sprowadzić do leśniczówki fortepian, grywał na nim snatoryjne szlagiery, wspominał… Chodził na spacery z Olą (patrz niżej) i Maliną (patrz niżej, dodam, że z nią nie tylko na spacery). Tam po kilku tygodniach zmarł i został pochowany w brzezinie, bo tak chciał.
Bolesław całe życie spędził w leśniczówce. Nieco ponad rok temu zmarła mu żona, Basia. Ponieważ były wtedy straszne roztopy i nie dało się przewieźć trumny na cmentarz, została pochowana w brzezinie nieopodal domu. Bolesław chodził na grób żony każdego wieczoru i wspominał, jaka była „brzydka, choć miła”. Przyjazd młodszego brata, jego granie na fortepianie, sposób bycia, a wreszcie śmierć mocno wyprowadziły go z równowagi. Po śmiercia Stasia dla odmiany on chodził z Maliną na spacery, aż wreszcie postanowił zmienić posadę i przenieść się w inne strony.
Ola - siedmioletnia córeczka Bolesława - była dzieckiem zaniedbanym przede wszystkim pod względem wychowania i edukacji. Ojciec właściwie nie miał dla niej czasu i się nią nie zajmował. Całe dnie spędzała, bawiąc się brzydką szmacianą lalką. Przyjazd Stasia był dla niej swoistym urozmaiceniem - on miał dla niej czas.
Pisząc o bohaterach tego opowiadania, warto jeszcze wspomnieć o Malinie alias Malwinie, dziewczynie, która z rodzicami i bratem mieszkała i pracowała przy leśniczówce. Chodził do niej parobek Michał, a ona się - najogólniej rzecz ujmując - puszczała ze Stasiem, a potem z Bolesławem. W końcu jednak zaręczyła się z Michałem i w październiku mieli się pobrać.
Zarys akcji:
Jest początek lata. Staś przyjeżdża do leśniczówki. Jest wykończony podróżą. Między braćmi nie ukłąda się najlepiej, ich rozmowa jest zdawkowa. Staś zastanawia się, co będzie robił i czy nie można by sprowadzić ze Sławska fortepianu. Potem prosi małą Olę, żeby mu pokazała brzezinę. Następnie on pokazuje jej fotografie ze Szwajcarii. Dzień powoli mija. Na wieczór przybiega Malina, bo jej brat Janek paskudnie skaleczył się w rękę rozbitą szybą. Bracia idą opatrzyć poszkodowanego.


(…)

… są dla niego wszystkim, lecz i jemu z zakonnicami nie idzie łatwo, tym bardziej, że Matka Joanna od Aniołów, przeorysza urszulanek, nie jest bynajmniej chętna do współpracy. Jest wręcz dumna ze swojego opętania, to pozwala jej zwrócić na siebie uwagę innych. Surynowi się w końcu udaje, tyle że złe moce przechodzą na niego.
Co sprawiło, że księdzu Surynowi się udało? Otóż odwiedził on żydowskiego cadyka, który zdradził mu pewien sekret…
… jeden lat. Ją jedyną Wiktor postrzega na „świeżo”, jako młodą kobietę. Tylko ona ma dla niego czas, więc to z niąspaceruje, pływa łodzią, poluje na kaczki. Kiedyś ją nawet pocałował.
I tyle. Dla przypomnienia powinno wystarczyć.
Bitwa na równinie Sedgemoor
„Opowiadanie niniejsze sięga do jednego z najbardziej buzrzliwych okresów w dziejach Anglii.” Czyli druga poł. XVII w. Na tronie katolik Jakub II. A katolicyzm w tym czasie wśród anglików już bardzo niepopularny. W tym samym czasie w Angliii wylądował bratanek króla, książę Monmouth, który przewodził niezadowolonym z katolickiego króla poddanym. I wyglądało to wszystko wspaniale, ale nocą 5 VII 1685 przegrał bitwę na równinie Sedgemoor. To była ostatnie bitwa na ziemi angielskiej, kiedy to Anglicy musieli odpierać najeźdźcę.
Anna jest katoliczką z Bridgewater…
…, co im się, zdaje się, udaje. Wybucha bitewne zamieszanie. Anna i jej braciszek uciekają. Bobby'ego trafia zbłąkana kula i chłopiec umiera. Monmouth przegrywa i tak.
Po dwudziestu latach William wykupił się z niewoli na jamajce. Osiadł w Londynie i handlował cukrem. Pewnego dnia odwiedził rodzinne strony ze swoim najstarszym synem spotkała się z Anną. Ta powiedziała tylko, że wszystko było niepotrzebne - śmierć…
... zobacz całą notatkę



Komentarze użytkowników (0)

Zaloguj się, aby dodać komentarz