Gustaw Herling-Grudziński - „Inny świat . Zapiski sowieckie ” Motto: „Tu otwierał się inny, odrębny świat, do niczego niepodobny; tu panowały inne, odrębne prawa, inne obyczaje, inne nawyki i odruchy; tu trwał martwy za życia dom, a nim życie jak nigdzie i ludzie niezwykli. Ten oto zapomniany zakątek zamierzam tutaj opisać”. (Dostojewski, Zapiski z martwego domu ).
Dedykacja: Krystynie Utwór został podzielony na dwie części o podobnych rozmiarach i zamknięty Epilogiem. Pierwsza z nich zawiera osiem rozdziałów, w tym jeden złożony z trzech podrozdziałów (Praca), zaś druga - z siedmiu rozdziałów (dwa z wewnętrznym podziałem). Część pierwsza Witebsk - Le ningrad - Wołogda Pobyt autora w więzieniu w Witebsku został ukazany jako wspólny los wielu osób oczekujących na wyrok. Tekst rozpoczyna się informacją, że jest koniec lata, aresztowani wsłuchują się w dochodzące odgłosy, umieją je rozpoznawać. Ich dni wypełnia oczekiwanie, niepewność jutra, wielka niewiadoma - co się z nimi stanie. Zamknięci ludzie próbują tworzyć grupy (katolicy wokół księdza, Żydzi przy rabinie). Nowy więzień z Grodna - maleńki, czarny "Jewriej" - przyniósł tragiczną wiadomość: "Niemcy wzięli Paryż". Informacje o życiu w celi przeplatają literackie opisy pogody, pory dnia. Autor relacjonuje warunki i przebieg przesłuchania przed ogłoszeniem wyroku. Wyrwany ze snu, w ostrym świetle żarówki skierowanym na twarz, musiał odpowiadać na pytania. Zarzucono mu, że jest polskim oficerem pracującym w niemieckim wywiadzie (w wysokich butach z cholewami, podobnych do "oficerek" próbował przekroczyć granicę Związku Sowieckiego i Litwy, skojarzono również podobieństwo brzmieniowe z nazwiskiem marszałka lotnictwa niemieckiego - w języku rosyjskim Herling wymawia się Gerling). Ostatecznie oskarżenie sformułowano tak: "Zamierzał przekroczyć granicę sowiecko-litewską, aby prowadzić walkę ze Związkiem Sowieckim". Ogłoszono wyrok: pięć lat w obozie pracy. W nowej celi (jeszcze ciągle w więzieniu witebskim) narrator spotkał Rosjan i Żydów. Jednego z Żydów, szewca, aresztowano i skazano na pięć lat za to, że sprzeciwił się tandetnemu żelowaniu nowych butów skrawkami skóry. On jednak uważał, że stało się to na skutek ludzkiej zawiści - wykształcił syna na kapitana lotnictwa. Wierzył, że wstawiennictwo spokrewnionego oficera wyzwoli go z opresji. Niedługo po opowieści Żyda na skutek donosu jednego z "biezprizornych" odebrano mu po rewizji jedyną pamiątkę - fotografię syna. Dalej następuje szczegółowy opis drogi do miejsca zsyłki: warunki, w jakich transportowano skazanych, pogoda, postoje, zasłyszane informacje o liczbie więźniów w ZSRR - w dyskusjach więziennych wahała się ona pomiędzy 18 a 25 milionami. Autor stopniowo zapoznaje się z terminologią więzienną. Dowiaduje się o różnicach między przetrzymywanymi. "Urkowie" - to przestępcy kryminalni, recydywiści, którzy mają daleko lepszą pozycję niż więźniowie polityczni ("biełoruczki"), są niejako na usługach kierujących obozem, wprowadzają swoje porządki. Narrator stale obserwuje życie więźniów, nawiązuje nowe znajomości, dowiaduje się, za co skazano tych ludzi - następuje wymiana informacji. Rozdział kończy się wiadomością, że Herling wraz z innymi dotarł do stacji Jercewo pod Archangielskiem.
(…)
…, ale łaknący strawy duchowej więźniowie byli nią zachwyceni. Na tyłach otieczestwiennoj wojny Podzielony na dwie części (Partia szachów i Sianokosy) rozdział jest trzecim, który otwiera cytat z wspomnianego już dzieła F. Dostojewskiego, mówiący o donosicielstwie. Po napaści Niemców na Związek Radziecki w czerwcu 1941 r. więźniowie liczyli na zmianę sytuacji w obozie, szybko jednak okazało…
… do takiego zachowania, a nawet zmuszano. W części zatytułowanej Sianokosy jest mowa o zaangażowaniu więźniów do pracy przy sianie. Narrator zaprzyjaźnił się tam ze starym bolszewikiem, Sadowskim, człowiekiem prawym, solidarnym i inteligentnym. Po sianokosach brygadę skierowano na birżę drzewną, gdzie piłowała kloce i jodły masztowe. Tu Grudziński zachorował na cyngę: „wszystkie zęby chwiały…
… marca wstąpił do dziesiątego pułku artylerii lekkiej, dziesiątej dywizji piechoty w Ługowoje. Jego pułk przewieziono pociągiem do Krasnowodzka nad Morzem Kaspijskim. 2 kwietnia znalazł się w Pahlevi (poza granicami wrogiego mu kraju - Związku Radzieckiego). Epilog: upadek Paryża Ostatni rozdział książki rozpoczyna motto z przywoływanych już Zapisków…: „Trudno sobie wyobrazić, do jakiego stopnia…
… pionierskich lat utrzymał się "proizwoł", tzn. rządy więźniów od późnego wieczoru do świtu. Strażnicy nie wtrącali się w wewnętrzne porachunki, przemoc i krzyki mordowanych "politycznych". Nocą jeszcze bardziej wzrastała władza "urków". Autor opisuje swoje pierwsze dni w obozie. Po przybyciu rozchorował się i trafił do szpitala - lazaretu - położonego w pobliżu baraku dla kobiet. Szpital był jedynym miejscem…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)