To tylko jedna z 3 stron tej notatki. Zaloguj się aby zobaczyć ten dokument.
Zobacz
całą notatkę
Dramatyczna powódź w Tajlandii Największa od pół wieku powódź w Tajlandii obejmuje coraz większe tereny kraju. We wtorek woda wdarła się na lotnisko w Bangkoku, a kolejne dzielnice stolicy są zagrożone Fot. REUTERS/DAMIR SAGOLJ Mieszkańcy wsi Kajee Nush na przedmieściach Bangkoku przygotowują się do... Lotnisko Don Muang, używane głównie do obsługi lotów krajowych, leży w północnej części miasta. Sytuacja jest tam najpoważniejsza. Napływającej z głębi kraju wody jest tak dużo, że władzom nie udało się utrzymać zapór, które miały skierować ją wokół miasta w stronę morza. Poziom wody był jednak tak wysoki, że trzeba było częściowo otworzyć bramy tam. Na razie zalana jest tylko część lotniska Don Muang, a co najmniej jedne linie lotnicze musiały wstrzymać loty. Jeden z terminali lotniska był wykorzystywany jako miejsce schronienia dla osób ewakuowanych z terenów powodziowych. Część samolotów jest przekierowywana na międzynarodowe lotnisko Suvarnabhumi. Żeby pomóc mieszkańcom Bangkoku i dwudziestu innych prowincji w walce z katastrofą, rząd ogłosił pięciodniową przerwę urlopową, która zacznie się 27 października. Nie wiadomo na razie, czy banki komercyjne i rynki finansowe będą wtedy zamknięte. Trwające w całej Tajlandii od połowy lipca ulewne deszcze i powodzie są najgorsze od pół wieku. Zginęło już co najmniej 366 osób, ucierpiała też gospodarka. Zamkniętych zostało siedem kompleksów przemysłowych w sąsiadujących z Bangkokiem prowincjach Ayutthaya, Nonthaburi i Pathum Thani. Szkody oceniane są tam na 3,2 mld dol, a czasowo bez pracy zostało ok. 650 tys. ludzi. Dotknięty został też sektor turystyczny, w którym pracuje co ósmy Taj. Co roku Tajlandię odwiedza 19 mln turystów. - Spodziewamy się spadku liczby przyjezdnych o 20 proc. Ci z Indii, Rosji i Chin ciągle przyjeżdżają, ale Europejczyków jest coraz mniej - mówi Sisdivachr Cheewarattanporn, szef Związku Tajskich Agentów Turystycznych. Źródło: Gazeta Wyborcza Bangkok prawie uratowany Maria Kruczkowska Seria przypływów znad Zatoki Tajlandzkiej stwarza obawy, że wody powodziowe przełamią zapory i pompy odmówią posłuszeństwa, przez co cały Bangkok znajdzie się pod wodą Fot. SUKREE SUKPLANG REUTERS Plan przepompowania przez kanały części fali powodziowej powiódł się - podał w sobotę rząd. Poinformowano też, że woda w północnej części Bangkoku powoli opada, zmniejszając zagrożenie dla 12-milionowej metropolii. Fot. AARON FAVILA AP Tuk tuki - popularny środek komunikacji na ulicach Bangkoku Fot. Sakchai Lalit AP
(…)
… przeciwpowodziowe. Stan zagrożenia utrzyma się do listopada.
Najgorsza od 50 lat powódź w Tajlandii kosztowała już 377 ofiar i dotknęła swymi skutkami 2,2 mln ludzi. Jej przyczyną są wyjątkowo obfite opady monsunowe, których nie zatrzymują zbocza ogołocone z lasów przez rolników. Deszcze padają od lipca. Pod wodą znalazła się jedna trzecia 66 milionowego kraju. Z północy i środkowej części kraju fala powodziowa…
… tuki - popularny środek komunikacji na ulicach Bangkoku
Fot. Sakchai Lalit AP
Mnisi ze Świątyni Złotego Buddy próbują robić zaporę z worków z piaskiem. Wat...
Brodząca w wodzie stolica Tajlandii spodziewała się w ten weekend szczytu fali powodziowej. Groziło wylanie płynącej przez miasto rzeki Chao Phraya. Gdyby tak się stało historyczne centrum miasta i dzielnica finansowa zostałyby zalane…
… się lub przechodząc na drugą stronę ulicy - mówi Annie Bodmer-Roy, rzeczniczka Save the Children. W pobliżu Wielkiego Pałacu, rezydencji królewskiej, głównej atrakcji turystycznej miasta taksówkarz, schwytał w piątek 2,2 metrowego gada. W supermarketach zaczyna brakować wody pitnej i produktów podstawowej potrzeby. Mieszkańcy wykupili zapasy, na półkach z wodą stoi teraz piwo. Od czterech dni zamknięte jest lotnisko…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)