Metoda wywiadu częściowo kierowanego
Kiedy pacjent nie przychodzi z własnej inicjatywy (np. psycholog wojskowy, doradca na
uczelni). Jego motywacją tylko zlecenie wydane przez zwierzchników, psycholog postrzegany jako wroga siła sprzymierzona z szefostwem. Niechęć do ujawniania prawdziwych inf.
Założenia dot. przeprowadzania wywiadu z pacjentem przybyłym nie z własnej
inicjatywy
1. Pacjent zwykle chce sprawiać wrażenie, że jest chętny do współpracy, co ułatwia
nawiązanie kontaktu. Klient nie chce wyjść na opornego, zamierza tylko podawać jak
najmniej inf. Tak więc to klinicysta jest odpowiedzialny za zdobycie interesujących go
danych.
2. Badany stara się tak podać inf., by wywrzeć na psychologu dobre wrażenie. Jeżeli
klinicysta nie będzie ujawniał swoich przekonań, badanemu trudno się będzie
zorientować, jak może się mu „przypodobać". Klinicysta ma tak formułować
wypowiedzi, by nie ujawnić swoich opinii oraz zadawać „nieszkodliwe" pytania
(poruszać zagadnienia nie mające bezpośredniego zw. z celem wywiadu; pytać tak,
aby nie sugerować żadnej „najlepszej" odpowiedzi).
3. Badany dąży do bycia konsekwentnym, co zmniejsza jego tendencyjność. Będzie
omijał pewne szczegóły i podkreślał inne. Klinicysta może żądać coraz więcej
szczegółowych inf., dzięki czemu badanemu trudniej będzie kłamać nie narażają się
na niekonsekwencję.
4. Osłabić lęk badanego, żeby zrezygnował z ostrożnej postawy. Zachowywać się
przyjacielsko i okazywać zrozumienie dla uczuć badanego.
Kolejność zagadnień. Rozpocząć od prośby o konwencjonalne inf. (takie pytania są
„niegroźne" dla badanego). Potem nauka, przebieg pracy zawodowej, zainteresowania,
rozrywki, stosunki towarzyskie. Można przejść do omówienia historii chorób, w trakcie jej
omawiania wprowadzić pytania o trudności emocjonalne i życie seksualne badanego.
Następnie dane dot. rodziny i stosunku do niej, na koniec małżeństwo (lub plany z nim zw.).
Zakończyć można pytaniem o plany/aspiracje bądź omówić specyficzne problemy, które
doprowadziły do wywiadu. Ofkoz dozwolona jest tu pewna elastyczność, nie trzeba ściśle
trzymać się tych reguł.