Fragment notatki:
R e f o r m a c j a
Daniel Olszewski Dzieje chrześcijaństwa w zarysie., Andrzej Buzek Historia Kościoła., S. Filipowicz Historia myśli polityczno-prawnej., J.Todd Reformacja.,
J. Baszkiewicz F. Ryszka Historia doktryn politycznych i prawnych., teksty źródłowe (Traktat o wolności chrześcijańskiej, O niewolnej decyzji, Nauka religii chrześcijańskiej)
P r z y c z y n y r e f o r m a c j i
Charakterystyka postaw religijnych okresu średniowiecza.
Okres średniowiecza pozostawił po sobie umocnienie struktur parafialnych i zwiększenie ich funkcji, także w zakresie kontroli. W całym Kościele silny był wówczas wczesnośredniowieczny system konformizmu religijnego, gdzie zasadniczy element stanowiło spełnianie ściśle określonych praktyk zewnętrznych. W społeczeństwie średniowiecznym, w masach ludności siła tradycji była olbrzymia. Praktyki religijne powtarzane z niesłychaną łatwością, mniej czy bardziej regularnie, stawały się niejako same w sobie celem. Wypełnianie określonych przez tradycję rytów rysowało się w świadomości ówczesnych pokoleń jako sprawa ważniejsza od postaw i życia osobistego. Pod tym względem stulecia XIV i XV wniosły istotne zmiany. Zaznaczyła się w tym czasie dążność do nawiązania bezpośredniego stosunku człowieka z Bogiem. Tendencje takie byty szczególnie silne w środowiskach ruchu ewangelicznego, wywodzącego się z duchowości świętego Franciszka, który domagał się od każdego człowieka aktywnego, świadomego naśladowania Chrystusa w swoim życiu. Od XIV wieku postawy takie upowszechniają się zarówno wśród elit, jak i wśród mas. Znajdują one znamienny wyraz w nowej pobożności, w nowym typie życia religijnego, jaki krystalizuje się w drugiej połowie tego stulecia. Polega on na położeniu szczególnego akcentu na osobiste obcowanie z Bogiem, na indywidualną kontemplację.
Wszystkie przedstawione wyżej przemiany szły w parze ze wzrostem znaczenia świeckich w życiu religijnym i kulturalnym omawianego okresu. Mamy mnóstwo śladów wzrastania, zwłaszcza od XIV wieku roli pozycji świeckich tak dalece, iż mówi się w historiografii o procesach laicyzacji kultury. Widoczne to jest w polityce, sztuce, literaturze. W życiu kościoła przyniosło to w konsekwencji poważne zmiany w ustalonych od dawna stosunkach między klerem a świeckimi. Zaznaczył się silnie wzrost krytycyzmu, przy czym krytyka dotyczyła głównie kleru i czynników hierarchicznych Kościoła wraz z Kurią Rzymską i papiestwem. Ogół kleru nie byt w stanie sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu społeczno-religijnemu. Nie istniały seminaria duchowne. Poziom intelektualny kleru byt bardzo niski. Biskupi nie wizytowali swoich diecezji. Wielu duchownych nie przestrzegało obowiązku rezydencji i pozostawało poza miejscem pełnionych przez siebie duszpasterskich obowiązków.
(…)
… były bardzo radykalne. Ma to spore konsekwencje w sprawach ładu społecznego. Człowiek miał podwójną naturę: duchową i cielesną. Ci sami dwaj ludzie walczą ze sobą w jednym człowieku - dwie sfery zostały sobie przeciwstawione, ponieważ ciało pożąda przeciwko duchowi, a duch przeciwko ciału. Człowiek jest zły, nie ma wolnej woli, o której zapewniał Erazm z Rotterdamu, jeżeli nie jest wierzący, grzeszy. Rozum przyrodzony jest z natury swojej zabobonny (…) i niemożliwością jest, aby sam z siebie przeszedł z niewoli uczynków do poznania wolności - musi być wyznaczony przez Boga, przesądza o tym predestynacja. Jeśli ktoś jest zły, zawsze takim będzie, jest bowiem predestynowany do wiecznego potępienia. Kto wierzy, ten jest z Chrystusem, kto nie wierzy w niego, nie jest z nim, lecz przeciwko niemu. Innej możliwości…
… i wyszydzał ciemnotę mnichów w słynnym swego czasu piśmie „Pochwała głupstwa". Skupiająca się około Jana Reuchlina grupa humanistów wydała anonimowo w odpowiedzi na zaczepki dominikanów głośny pamflet: „Listy ciemnych mężów" (epistoale obscurorum virorum), Hutten zaś napisał "Trójcę Rzymską" (trias romana), gdzie wylicza wszystkie wady, błędy i brudy, jakie można w Rzymie spotkać, i wszystkie zalety, prawdy…
… jednak doprowadza naukę tę do ostatecznej konsekwencji, przyjmując predestynację czyli odwieczne przeznaczenie jednych ludzi do zbawienia, drugich na potępienie, gdy Luter wstrzymał się słusznie od tak krańcowych wniosków. Lepiej natomiast od wittenberskiej rozwiązała reformacja Szwajcarska kwestię ustroju kościelnego.
Luter nie stworzył w ogóle systemu karności w Kościele. Jako typowy idealista nie myślał…
… do zbawienia łatwo może łaskę utracić. O pełnej predestynacji, w którą wierzył Kalwin świadczy jego własny pogląd: Bóg wedle swego przedwiecznego i niezmiennego zamysłu raz powziął postanowienie, których kiedyś zechce obdarzyć zbawieniem, a których przeznaczy na zgubę. Bóg mógłby zwalczyć zło i zabrać wszystkich ludzi do siebie. Dlaczego tego nie czyni? Nie wiadomo. Mógłby Bóg wolę złych ludzi obrócić…
… u Żydów był ustrój przedkrólewski, rządy sędziów, interpretowane jako republika arystokratyczna. Nie był wcale Kalwin rzecznikiem republiki demokratycznej. Krytykował lud za nierozwagę i szaloną chciwość. Modelem dobrych rządów jest jedynie oligarchiczna republika najlepszych, „wybitnych mężów", predestynowanych do zbawienia wiecznego i doczesnych rządów. Taki model odpowiada) zamożnemu patrycjatowi…
… wiary i dochowywać wierności ,,katolickiemu bałwochwalstwu". Konsystorz, przy pomocy szpiegów i donosicieli, kontrolował całe życie codzienne: badano, czy obywatele chodzą na nabożeństwa, dochowują wiary małżeńskiej, wychowują religijnie dzieci. Zakazane były publiczne zabawy, zbytkowne ubrania; karano za używanie słów nieprzystojnych, przekleństw, a nawet za tańce i grę w kości i kręgle. Konsystorz…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)