Jakie słowo jest ostatnio najmodniejsze? Jakie słowo atakuje nas z prasy, radia i TV? Jakie słowo wyznacza nam kierunek dalszego rozwoju? Globalizacja. Słowo na czasie, które zmienia się w tajemnicze abrakadabra, zaklęcie otwierające bramę do przyszłości. Globalizacja to dziwna gra. Miejsce rozgrywek - cały świat, uczestnicy - my wszyscy, reguły gry - nie dla wszystkich zrozumiałe. Ci, co je doskonale rozumieją, wygrywają. Ci słabsi, aby móc się bronić, muszą je opanować i zrozumieć. Nie są to rozgrywki kilkudniowe, ale trwający nieustannie turniej, który nabiera szczególnej dramaturgii i budzi coraz większe emocje. Globalizacja jest terminem złożonym i wieloznacznym, Jedni widzą globalizację jako ewidentnie pozytywny proces i jedynym problemem dla nich jest jej rozszerzenie. Po przeciwnej stronie są ci, którzy są pewni, że termin ten określa procesy, którym należy się zdecydowanie przeciwstawić. Jest taka data ważna dla przeciwników i zwolenników turnieju, 11 września 2001. Data przełomowa. Data, od której poczułam się uczestniczką tej gry. Aby móc w pełni uczestniczyć, muszę poznać to zjawisko. Książek z tej dziedziny w księgarniach jest sporo. Znalezienie pozycji wartościowej, napisanej przez kompetentną osobę to trochę jak szukanie czarnego kota w nocy, świecą mu się oczy, ale do końca nie wiadomo czy faktycznie jest czarny. Zaufałam PIW-owi i nie zawiodłam się. Książkę Zygmunta Baumana przeczytałam z dużym zainteresowaniem. Autor, profesor socjologii, wykładowca Uniwersytetu Leeds w Anglii. Klasyk teorii kultury i jeden z ojców postmodernizmu. Wyjechał z Polski na skutek szykan w marcu 1968 roku. Pięć rozdziałów to jakby pięć kroków do poznania całego złożonego procesu globalizacji. Przed zrobieniem pierwszego kroku warto przeczytać wstęp. Autor w przystępny sposób wprowadza nas w treść książki. Opisuje pokrótce rozdziały i przybliża definicje globalizacji. Więc czas na pierwszy krok. W tym rozdziale Bauman wprowadza nas w rozważania na temat historycznie zmiennej natury czasu i przestrzeni a wzorem i skalą organizacji społecznej. Pojawia się bardzo ciekawe pojęcie- mobilność, czyli zmiana miejsca w przestrzeni lub w układzie pozycji społecznych. Czynnik stratyfikacji społecznej i przedmiot powszechnej zazdrości. Autor zwraca uwagę za fakt zupełnie nowy, oddzielenie władzy od związanych z nią obowiązków uczestniczenia w życiu codziennym oraz tworzenia i przekazywania więzów tworzących wspólnotę społeczną. Pojawia się pojęcie nieobecni dziedzice, które autor wprowadził do nazwania nowego zjawiska. Zjawisko to polega na tym, że globalne elity są niezależne od ograniczonych terytorialnie jednostek władzy politycznej i kulturalnej, niezależność ta osłabia wpływ tych ostatnich. Bycie mobilnym ma zupełnie inny, przeciwstawny sens dla tych, którzy są globalni a lokalni. Warto zwrócić uwagę na fakt, że czynnikiem stymulującym mobilność jest sposób komunikacji, który nie wymaga fizycznego poruszania się przedmiotów lub ludzi a, sieć internetowa przenosi informacje natychmiast, z prędkością światła, niezależnie od odległości, jaką informacja ma pokonać.
(…)
…, jak i środowisko naturalnie. Tego typu globalizacja powinna pracować w koło wspólnych walorów typu: poszanowanie istnienia ludzkiego, wolność i sprawiedliwość, równorzędność oraz tolerancja, które zostały wyznaczane przez wzgląd Karty Narodów Zjednoczonych oraz Powszechną Deklarację Praw Człowieka
Zjawiskiem spędzającym sen z powiek humanistów, jest w tej chwili niesłuszny podział dóbr.
Główny podział świata miał…
…. Jednak dla zachowania porządku i prawa taka kara wydaje nam się najodpowiedniejsza. Kiedy Zygmunt Bauman pisał tę książkę, wieże World Trade Center stały sobie bezpiecznie na Manchatanie. Data 11 września 2001 uświadomiła nam, że nikomu nie da się uciec przed niebezpieczeństwem lęgnącym się gdziekolwiek na kuli ziemskiej. Tragedią naszego świat jest to, że w naszej globalnej przestrzeni nie ma czegoś takiego…
… międzyludzkie poszerzyły się do aż tak dużego stopnia, że obejmują obecnie cały obszar kuli ziemskiej. Życie człowieka nie zależy jedynie od tego, jaki sposób sam będzie w nim postępować. To, co zdarza się na całej ziemi odnosi się także bezpośrednio do nas. Definicja globalizacji pomału traci zatem swą moc uzasadniania czegokolwiek. Niemniej jednak Zygmunt Bauman podjął próbę udowodnienia, iż globalizacja to zjawisko o wiele szersze niż się nam wszystkim wydaje. Jego książka nie przytacza rutynowych formułek dotyczących tematu "globalnej wioski" oraz ogólnoświatowego rozprzestrzeniania hamburgerów. Stara się raczej zaznaczyć, że "skurczający się czas oraz przestrzeń" tworzy naszą kondycję. Globalizacja w tej interpretacji prezentuje się jako zjawisko bardziej dzielące aniżeli jednoczy ludzkość.
R E K L A M…
… również niezadowolenie, jak i protesty oraz agresję, wszelkie wojny i wykluczenia (apartheid). W skrajnych wypadkach przybierają postać
zbrodni ludobójstwa. Gdy spojrzymy z drugiej strony, zasadniczo pozytywnej, to zauważymy, że są to wszelkie stosunki solidarności oraz współpracy, jak i uczestnictwa oraz więzi itd., rozkwitu na miarę ludzi trzeciego tysiąclecia. Jaka tendencja zwycięży w perspektywie czasu? Musimy…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)