"Beniowski" - streszenie

Nasza ocena:

3
Pobrań: 1813
Wyświetleń: 3423
Komentarze: 0
Notatek.pl

Pobierz ten dokument za darmo

Podgląd dokumentu

Fragment notatki:

Beniowski streszczenie
bohaterowie: Maurycy Kazimierz Zbigniew Beniowski dwudziestoletni „prosty szlachcic”
Sarmata: przywiązany do tradycji, skłonny do nadużywania alkoholu, hulaka, awanturnik - traci majątek przez swoje rozrzutne życie
zakochany Anieli Aniela córka starosty Ladawy
ojciec zmusza ją do małżeństwa z Dzieduszyckim
ukochana Beniowskiego Dzieduszycki konkurent Beniowskiego do ręki Anieli
bogaty magnat
zdrajca i wróg konfederacji Sawa-Caliński „pół-Kozak, a pół-szlachcic”
porywczy i waleczny Swentyna Szesnastolatka nieprzeciętnej urody
siostra Sawy
pomaga konfederatom jako kurierka Ksiądz Marek (jego prototypem był Marek Jandowicz)
postać pojawia się również w Śnie srebrnym Salomei w Beniowskim to wyidealizowany przywódca konfederatów
PIEŚŃ I Za panowania króla Stanisława prezentacja bohatera: Maurycy Kazimierz Zbigniew Beniowski, ubogi szlachcic mieszkający na Podolu
miał mało szczęścia, bo urodził się w krwawych czasach (konfederacja barska i koliszczyzna) , a dookoła szalała zaraza (cho lera) , jednak nad nim czuwała jakaś szczęśliwa gwiazda
miał piękną, niespokojną młodość - miał małą wioskę, w wieku lat 20 był u siebie panem, żył rozrzutnie, po szlachecku - majątek się uszczuplał; wikłał się w sprawy sądowe
powoli zaczął wyprzedawać majątek, aż został usunięty z dóbr
obiecał sobie, że jeszcze wszystko odzyska „I znowu mój syn, będzie miał przyjemność / Z palestrą jeść i być Akteonem” → stwierdza, że zdobył doświadczenie → pochwała doświadczenia: patetyczny ton, metafory
Beniowski chciałby wioskę i teścia: jest zakochany w Anieli - zalecał się do niej skutecznie do czasu, w którym nie stracił wioski
Aniela była piękna i z dobrej rodziny, kochała Beniowskiego, ale jej ojciec nie zgadzał się na ślub
kochankom udało się potajemnie spotykać mimo zakazu starosty Ladawy
ociec: stary zabobonnik, wierzył w proroctwa, sennik „była to dziwna meskolancja” opis starosty: bogaty, próżny, ma własny zamek nad rzeką Ladawą, opis jego imponującej posiadłości; w ogrodzie miał larwę (upiór, straszydło, widziadło) , czyli jakieś brzydkie drzewo, była też grota, sadzawka - „istne głupstwa wzgórze” Beniowski z tego kpił, ale kochał Anielę i nie miał odwagi się odezwać dygresja : „każdy z nas miał kraj młodości szczęśliwy” - tęsknota za ojczyzną (tu: za utraconą wioską)

(…)

… żartobliwie)
Beniowski zaczyna mówić o tym, że jest poetą wieszcz odchodzi z „krainy niczego”
„O Polsko! jeśli ty masz zostać młodą” aluzja do „Młodej Polski” - nie podoba mu się, jest zawiedziony brakiem rycerskości, dłuższa apostrofa - ostrzeżenie i zarzut, mocne słowa, patos
wrzuca Jezuitom, magnaterii, szlachcie
„ja widzę, że mię ten liryzm zabija” - dygresja o własnej poezji - nie jest to romans i puste pijackie wiersze; obiecuje sobie, że odniesie sukces, że potrzebna cierpliwość, a później już będzie sławny
Beniowski kazał osiodłać dwa konie, zabrał sługę i odjechał, Beniowski włożył na głowę konfederatkę (taka czapka) - deheroizajca bohatera; aluzja do tego, jak był potraktowany jako poeta-wypędzony, ale jeśli będzie sławny, to ten dom będzie świątynią; dygresja o jego uczuciach, cierpieniu, niedocenieniu
zabiera sługę, wypowiada gorzkie słowa (będące aluzjami do emigrantów), jedzie myśląc o swoim życiu, aż nagle dostaje mdłości, ale jedzie dalej
Grześ (sługa) jadąc pił wódkę nieprzerwanie, aż się upił, miał wizje i spadł z konia - za Beniowskim szedł tylko jego koń
nagle Beniowski zauważa jakąś zjawę na koniu (myśli, że to wiedźma i zastanawia czy jej nie ciachnąć mieczem), ale tylko to piastunka…
… pan, (...) / Lecz zamek był nam potrzebny”
„Zjawił się, rzekł ksiądz: „Ja jestem ksiądz Marek”” i przemawia spokojnie, żeby uniknąć rozlewu krwi, ale Starosta zaczął protestować, nie zgadza się na zajęcie zamku i mówi, że sam odejdzie
narrator przenosi opowieść od Anielinek - tam sielsko, anielsko, ładnie itp.
rozważania i miłości, o poezji, o tęsknocie i Egipcie -.-
Beniowski i Aniela żegnali się długo i romantycznie…
… do ludzi, zsiadł z konia, i dał się prowadzić „gustom materialnym” (głodny był)
degresja o poezji - mega dygresja o poezji; komentarz do Pana Tadeusza i języka oraz formy poematu
„Chodzi o to, aby język giętki
Powiedział wszystko, co pomyśli głowa;
A czasem był jak piorun jasny prędki, A czasem smutny jako pieśń stepowa”
poezją da się powiedzieć wszystko i wszystko z niej wyczytać
odwołanie…
... zobacz całą notatkę



Komentarze użytkowników (0)

Zaloguj się, aby dodać komentarz